Kołobrzeg

Koło Gospodyń Wiejskich z Trzeka już trzeci rok z rzędu wyruszyło na wycieczkę po Polsce pod przewodnictwem pani Elżbiety Mielcarek, tym razem do Kołobrzegu. Trasa wiodła przez Górkę Klasztorną, w której zatrzymaliśmy się, aby poznać historię tego świętego miejsca, gdzie odbywają się słynne Misteria Męki Pańskiej oraz zaczerpnąć wody z cudownego źródełka.

Podczas drogi ku morzu zatrzymaliśmy się w Człuchowie, gdzie znajduje się małe zoo z lwami, tygrysami, papugami i innymi zwierzętami(nawet gigantyczny King-Kong z plastiku), piękna restauracja oraz stacja benzynowa. Po ok.7-miu godzinach jazdy znaleźliśmy się w miejscu, o którym marzyliśmy, w pięknych ogrodach Hortulus w Dobrzycy. Pani przewodnik oprowadziła nas po ok. 3 ha ogrodzie, w którym poznaliśmy ogrody w różnych stylach, tj. japońskim, angielskim, francuskim, wiejskim, w tematyce kolorystycznej np. biały różowy czy czerwony. Uczestnicy byli zachwyceni roślinami, drzewami oraz sposobami urządzania ogrodów, które służyć mają przede wszystkim do relaksu i zadumy, ale ściśle wiąże się z pracą i dbaniem o nie. Po spacerze można było zaopatrzyć sie w rośliny i nasiona w sklepie leżącym przy ogrodzie. Późnym popołudniem dotarliśmy do Łazów na nocleg w pensjonacie położonym niedaleko morza. Zdążyliśmy przywitać się z Bałtykiem, mocząc w nim stopy i podziwiając wietrzny zachód słońca.

Drugi dzień rozpoczęliśmy od zwiedzania Kołobrzegu tj. Katedry, Ratusza, Latarni Morskiej wraz z Muzeum Minerałów( skały z całego świata w różnych formach i kolorach). Spacer po Bulwarze Jana Szymańskiego, przy którym stoi Pomnik Zaślubin Polski z Morzem zakończyliśmy przy rzece Parsęta u ujścia której leży Kołobrzeg. W Ustroniu Morskim zaopatrzyliśmy się w pyszny chleb pieczony w Domu Chleba.

Droga powrotna przebiegła bardzo szybko, w doskonałych nastrojach i humorach, były żarty i śpiewy. Zadowoleni, zmęczeni i zrelaksowani wróciliśmy do domów marząc i planując wycieczkę na rok przyszły.